Bycie świadkiem też jest stresujace
9 października 2013
Byłam dziś w sądzie, jak zawsze ciut wcześniej niż termin rozprawy. Czekając tak sobie na wywołanie „swojej” sprawy z sali obok wyszła Pani troszkę strapiona. Widząc moją togę podeszła i zaczęła mówić zakłopotana, że sąd wyprosił ją z sali, a ona nie wie dlaczego. Okazało się, że Pani nie narozrabiała na rozprawie tylko była wezwana i miała występować w charakterze świadka.
Ta sytuacja stała się powodem dzisiejszego tekstu.
Jeśli jesteśmy wezwani w charakterze świadka czy to w sprawie karnej czy rodzinnej, cywilnej – tak jak strony czekamy na wywołanie sprawy (o tym było w poprzednim tekście). Po wejściu na salę świadkowie zajmują miejsca na widowni, a sąd ustala kto się stawił na rozprawę poczynając od stron postępowania, następnie sprawdza czy przyszli wezwani świadkowie. Po ustaleniu kto jest, a kogo nie ma i z jakiej przyczyny sąd prosi aby świadkowie opuścili salę rozpraw, czasem prosi by jeden ze świadków pozostał na sali i wówczas po opuszczeniu sali przez pozostałych zaczyna się przesłuchanie.
Jeśli zależy Ci na czasie chcesz jak najszybciej wyjść z gmachu sądu poproś sąd byś mógł być przesłuchany jako pierwszy – z moich doświadczeń wynika że sędziowie zazwyczaj przychylają się do takich próśb szczególnie jak rozprawa wyznaczona jest na godziny poranne a świadek ma się stawić w pracy na II zmianę.
Świadkowie proszeni są o opuszczenie sali by nie słyszeli tego co mówią inni. By powiedzieli to co sami wiedzą w danej sprawie i nie sugerowali się tym co usłyszeli przed chwilą od innego świadka lub strony.
Początkowo świadek proszony jest o okazanie dokumentu potwierdzającego tożsamość – dlatego trzeba pamiętać by mieć przy sobie dowód osobisty – następnie pouczony jest o przysługujących mu prawach i obowiązkach, a następnie sąd zaczyna zadawać pytania dotyczące sprawy. Zazwyczaj pierwszy pytania zadaje sąd, następnie strona która, wnioskowała danego świadka, a na końcu przeciwnik procesowy strony wnioskującej. Pytania zadają też pełnomocnicy, obrońcy będący na sali.
Po przesłuchaniu sąd informuje świadka, że jest już wolny i jeśli chce to może pozostać na sali do końca rozprawy albo jeśli chce to może opuścić gmach sądu.
I po stresie 😉
Adwokat Aleksandra Kutyma
Tagi: adwokat, sąd, świadek